Tarnobrzeżanin Krzysztof Michalski – 17-letni wirtuoz wiolonczeli, “wygrał sobie” trzecie miejsce w konkursie  Brussels Cello Competition.

Konkurs odbył się na początku października w Królewskim Konserwatorium w Brukseli. Do konkursu aplikowało niemal 100 wiolonczelistów z całego świata, a do przesłuchań na żywo zakwalifikowało się 20 uczestników. Wśród najlepszych znalazł się młody wiolonczelista z Tarnobrzega.

TVL: Jak to się stało, że znalazłeś się wśród uczestników tak prestiżowego konkursu?

Krzysztof Michalski: Zgłosiłem się do konkursu za namową dyrektora szkoły, w której uczę się od zeszłego roku (Musica Mundi School w Waterloo w Belgii), Leonida Kerbela, który znalazł ogłoszenie o konkursie na stronie internetowej znanego stowarzyszenia “Belgium Cello Society”, a następnie wysłał mi do niego linka. Tak się złożyło, że akurat miałem gotowe nagrania, więc postanowiłem je wysłać, bez nastawiania się na nic szczególnego.

TVL: Jak wyglądały Twoje przygotowania do konkursu?

Krzysztof Michalski: Do konkursu przygotowywałem się pod okiem wybitnych pedagogów, u których mam zaszczyt się teraz uczyć. Nad programem na konkurs pracowali ze mną: Vladimir Perlin, Jerome Pernoo i, przede wszystkim, Aleksandr Khramouchin.

TVL: Jakie utwory wybrałeś?

Krzysztof Michalski: Podczas konkursu wykonałem Preludium i Sarabandę z III suity J.S. Bacha, Wokalizę S. Rachmaninova, 3. część koncertu wiolonczelowego h-moll A. Dvoraka oraz “Zigeunerweisen” (melodie cygańskie) P. de Sarasate.

TVL: Musiałeś zmierzyć się z innymi młodymi muzykami z całego świata. Jak oceniasz poziom prezentacji i samego konkursu?

Krzysztof Michalski: Poziom konkursu był, moim zdaniem, bardzo wysoki, co zresztą nie jest dziwne – wszyscy uczestnicy, poza mną, mieli około 24 lat, a najstarszy miał prawie 30! Utwory, które zaprezentowali wszyscy uczestnicy, należą do najambitniejszych utworów z wiolonczelowego repertuaru.

TVL: Jak Twoje wrażenia po ogłoszeniu wyników?

Krzysztof Michalski: Już po ogłoszeniu wyników pierwszego etapu na żywo nie mogłem uwierzyć, że dostałem się do finału. A o wygraniu 3. nagrody nawet nie marzyłem!

Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów!

Fot. Piotr Morawski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj