6 grudnia Polski Związek Łowiecki Zarząd Okręgowy w Tarnobrzegu wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem Oddział w Przeworsku przejęli obowiązki Świętego Mikołaja wobec 700 dzieci z Żółkwi na Ukrainie. W tę rolę wpisał się również parlamentarzysta Poseł na Sejm RP Zbigniew Chmielowiec, który z przedstawicielami PZŁ – Robertem Bąkiem (PZŁ) oraz Tomaszem Hucem (PCK) odwiedzili Państwową Szkołę nr 3 w Żółkwi.
Wizyta miała na celu wsparcie humanitarne na rzecz obywateli Ukrainy z uwagi na trwającą tam wojnę. W Żółkwi obecnie przebywa wielu uchodźców, zaś ich dzieci uczą się właśnie w tej szkole. Opiekę nad uchodźcami sprawuje w tym mieście Zgromadzenie Sióstr św. Dominika. Te polskie siostry zakonne, którym przewodzi s. Mateusza Trynda, od początku wojny aktywnie pełnią rolę pomocową i wsparcia uchodźców w mieście Żółkiew i jego okolicach. Ponadto warto wspomnieć, iż wspomniane zgromadzenie prowadzi Letnią Szkołę Nauki Języka Polskiego, do której uczęszcza wielu mieszkańców przygranicznej Żółkwi – dorosłych oraz dzieci. Zgromadzenie obecnie prowadzi również punkt wydawania pomocy humanitarnej dla uchodźców, a także prowadzi świetlicę środowiskową.
Święty Mikołaj podarował siedmiuset dzieciom podarunki ze słodyczami oraz owocami. Dodatkowo w ramach paczki mikołajkowej przekazano uczniom tej szkoły 500 plecaków szkolnych z pełnym wyposażeniem. Dzieci odwdzięczyły się przedstawieniem scenicznym oraz śpiewaniem kolęd. Radość z otrzymanych prezentów była największym darem, jaki otrzymali organizatorzy tej akcji. Dzieci z uśmiechem wracały do swych domów, w których niestety nie było prądu, gdyż Żółkiew jak i cała Ukraina boryka się z problemami dostaw energii elektrycznej z uwagi na rosyjski ostrzał tej infrastruktury.
Z inicjatywy Posła Zbigniewa Chmielowca podczas tej misji przekazano Zgromadzeniu Sióstr agregaty prądotwórcze, które posłużą jako zasilanie punktu obsługi uchodźców. Dodatkowo PCK i PZŁ przekazali zestaw medyczny oraz koce termiczne dla organizacji pozarządowej „I care” z Żółkwi, która zajmuje się wsparciem walczących oddziałów na froncie.
Warto nadmienić, iż PZŁ i PCK wspólnie realizują projekty wsparcia humanitarnego szczególnie na obszarach bezpośrednich walk na Ukrainie. Organizacje te docierają w ramach swych misji w rejon Chersonia i Bachmutu. Są to obecnie miejsca, gdzie toczą się krwawe walki i pomimo tego wciąż przebywają tam cywile i jak się okazuje – są wśród nich dzieci. To właśnie dla nich jest obecnie przygotowywana misja pomocowa przez te organizacje, która zamierza dotrzeć do 300 dzieci przebywających w piwnicach Bachmutu i jego okolicach.
Więcej o dotychczasowych akcjach pomocowych oraz obecnych zamierzeniach można przeczytać na: http://pzl.tarnobrzeg.pl/category/pomagamy-ukrainie/
– Los dziecka na wojnie jest szczególnie trudny. Krwawe walki z wykorzystaniem śmiercionośnych narzędzi i broni powodują, że te niewinne istoty stają się ofiarami wojny. Tydzień temu byłem z misją humanitarną pod Bachmutem. Jak się okazuje w samym mieście przebywa około 300 dzieci, których rodzice nie ewakuowali się. Żyją w piwnicach bez światła, ogrzewania i w skrajnie niebezpiecznych warunkach, gdyż ostrzał tego miasta jest bardzo intensywny. Właśnie dla tych dzieci obecnie przygotowujemy pomoc. Ogłosiliśmy zbiórkę słodyczy, czapek, rękawiczek, szalików, etc. Już mamy pierwsze sygnały od osób fizycznych i instytucji, które chcą się włączyć w tę pomoc. Zapraszamy wszystkich ludzi dobrej woli do włączenia się w naszą pomoc. Najgorszym stanem dla sytuacji wojny na Ukrainie i losów ludzkich z tym związanych jest sytuacja, w której my, ludzie żyjący w wolnym i spokojnym kraju – o tym zapominamy. Nie wolno nam zapomnieć o tej wojnie póki ona trwa, gdyż wojna to również cierpienie niewinnych cywilów a szczególnie dzieci – MÓWI Robert Bąk, łowczy okręgowy PZŁ Tarnobrzeg.
Źródło: PZŁ Tarnobrzeg