Pacjenci, chcący dodzwonić się do Centrum Medycznego „Puls” w Tarnobrzegu, muszą uzbroić się w cierpliwość i zaczekać maksymalnie 48 godzin. Tyle bowiem ma potrwać naprawa uszkodzonej linii telefonicznej.

Tarnobrzeżanie nie mają ostatnio szczęścia do załatwiania spraw w przychodniach. Najpierw afera ze słynnym kijem przy parapecie przychodni nr 3, a teraz awaria linii telefonicznej na ulicy Targowej 5. W sytuacji realnego zagrożenia wynikającego z zakażenia się koronawirusem, gromadzenie się przed drzwiami przychodni jest ryzykowne. Pozostaje więc czekać aż operator naprawi usterkę.

– W obecnej sytuacji epidemicznej, kiedy telefony do przychodni się urywają, to  dla nas, ale przede wszystkim dla pacjentów bardzo zła wiadomość. Jesteśmy w rozterce i nie wiemy jak tę sprawę rozwiązać – powiedziała Barbara Frańczak, lekarz rodzinna z przychodni „Puls”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj