Doświadczenia w szyciu sukni i kostiumów nikt im nie odbierze. Teraz zdobywają nowe – w szyciu maseczek ochronnych. Krawcowe z tarnobrzeskiej Fundacji Artystycznej GA MON, odkąd pojawiły się problemy związane z deficytem antywirusowych maseczek, postanowiły, że takie uszyją. Każdego dnia spod ich rąk wychodzi kilkadziesiąt sztuk. Trafiają one do szpitali w Tarnobrzegu i Sandomierzu, Urzędu Miasta w Tarnobrzegu i innych placówek, które zgłaszają się po pomoc. Maseczki jednorazowe wykonywane są zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia. Składają się z trzech warstw: dwóch zewnętrznych wykonanych z bawełny i materiału filtrującego, znajdującego się pomiędzy nimi. Potrzebujący mogą korzystać również z kolorowych masek wielokrotnego użytku.

– Te maski szyjemy z kolorowych, kwiecistych materiałów po to, aby podarować ludziom odrobinę radości w tym trudnym dla wszystkich czasie – mówi Justyna Gamoń-Wesołowska, prezes fundacji.

Chętnych do pomocy przy szyciu nie brakuje. W atelier krawcowe spędzają kilkanaście godzin każdego dnia. Wszystkie osoby, które szyją, robią to w rękawiczkach i masce ochronnej. Przed przystąpieniem do pracy wszystkie urządzenia i przybory są dezynfekowane. Do tej pory udało się wykonać łącznie ponad 1800 masek.

– Nie poświęcamy teraz czasu niczemu innemu, skupiamy się na szyciu masek i cieszymy się, że możemy w ten sposób komuś pomóc – puentuje prezes fundacji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj