OŚWIADCZENIE PREZYDENTA GRZEGORZA KIEŁBA

0
947

Dzisiaj rano (14.08.2018r.) prezydent Grzegorz Kiełb na swoim profilu na Facebooku wydał oświadczenie w odpowiedzi na wczorajsze oświadczenie zastępcy prezydenta Kamila Kalinki. Oto jego treść:

“Odpowiedź na oświadczenie pan Kamila Kalinki.

Jestem w gorszej sytuacji, od pana Kamila Kalinki, którego partyjny kolega jest przełożonym wszystkich prokuratorów. Proszę sobie wyobrazić sytuacje, w której pan Kalinka opowiada o pewnych rzeczach, które mógłbym wyjaśnić bez problemu, bo w przeciwieństwie do niego znam materiał dowodowy, a nie, jedynie uzasadnienie decyzji sądu. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której mogę coś wyjaśnić, ale żeby to zrobić, musiałbym naruszyć tajemnicę, którą objęta jest część materiałów zgromadzonych w toku postępowania. Dopóki sąd, CBA, nie zezwoli na zdjęcie klauzuli tajności – o pewnych rzeczach nie mogę mówić i właśnie na tym bazuje pan Kalinka, któremu chciałem przypomnieć, że uzasadnienie decyzji sądu, na które się powoływał, nie jest tożsame z wyrokiem skazującym. Pan Kamil Kalinka bazuje na tym, że jeżeli nie odpowiem na formułowane przez niego „zarzuty”, to będzie mógł budować (na potrzeby swojej kampanii) narrację „Kiełb jest winny”. Jeżeli zaś się do tych „zarzutów” odniosę cytując konkretne fragmenty materiału dowodowego – to podwładni jego kolegi z partii będą mogli mi bez problemu postawić kolejne zarzuty, bo podpisałem zobowiązanie do nieujawniania pewnych informacji. Nie wiem, kiedy skończy się ta sprawa, ale wiem, że będzie to już pewnie długo po wyborach, których, na szczęście dla Tarnobrzega Kamil Kalinka nie ma szans wygrać. Mam nadzieję, że po całej sprawie, pan Kalinka będzie miał na tyle przyzwoitości, żeby wyjść przed kamery i przyznać, że wszystkie jego wystąpienia i działania odnoszące się do mojej sprawy – były elementem kampanii wyborczej i niczym więcej.

Jeżeli chodzi o sprawę związaną z sms-ami pan Kamil Kalinka celowo nie powiedział o tym, że rachunek za smsy został przeze mnie zapłacony. Świadomie zrezygnowałem ze swoich nr telefonu prywatnego i korzystałem wyłącznie z telefonu służbowego traktując go jako prywatno-służbowy. Abonament opłacał urząd wszystko co przekraczało umowę płaciłem z własnej kieszeni. Oprócz smsów premium dotyczyło to między innymi rozmów telefonicznych jakie wykonywałem będąc zagranicą. Zawsze płaciłem za siebie wszystkie rachunki.

Z poważaniem
Grzegorz Kiełb”

Prezydent Kiełb do oświadczenia załączył również rachunek telefoniczny (na zdjęciu głównym).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj